Trzy w jednym, czyli pierwsze mieszkanie - duże wyzwanie.
16 września 2019Wybieranie, kupowanie i przede wszystkim urządzanie swojego pierwszego, własnego mieszkania, jest zawsze czymś wyjątkowym, a pamięć o tym zostaje z nami do końca, zacierają się w pamięci kłopoty jakich przy tym doświadczamy, zostaje ten niepowtarzalny smak spełnienia marzeń i otwierania nowego etapu.
Zdecydowana większość młodych ludzi kupuje swoje pierwsze mieszkanie na kredyt, kredyty zaś w naszym pięknym kraju są nie tylko bardzo drogie, ale też coraz trudniej dostępne dla średnio zarabiających. Jeśli dodamy do tego cenę metra kwadratowego porównywalną z cenami mieszkań na bogatszym zachodzie, to zrozumiemy dlaczego sprzedaje się tak dużo małych mieszkań. Urządzenie małej powierzchni mieszkalnej tak, by była funkcjonalna, praktyczna i gustowna, wydaje się bardzo trudnym wyzwaniem.
Zanim zaczniemy penetrację sklepów z meblami i wyposażeniem mieszkań, nie żałujmy czasu na dokładne przemyślenie tego co nam potrzebne do wygodnego mieszkania, o czym marzymy, a na co możemy sobie w danej chwili pozwolić, jaki styl preferujemy we wnętrzach i dlaczego , no i czy ten styl będzie dobrze współgrał akurat z ta przestrzenią. Często widzimy na ekspozycji w sklepie, albo w mieszkaniach znajomych coś co nas zachwyca i natychmiast chcemy mieć to sam. Niestety może czekać nas bardzo przykra niespodzianka, taka kanapa, stół czy firanki mogą idealnie wprost komponować się z aranżacją w domu znajomych, a u nas nie tylko nie będą pasować, ale mogą wręcz wprowadzić dysonans czy chaos. Spokojne przemyślenie co docelowo chcielibyśmy mieć w swoim mieszkaniu, detaliczne wręcz zaplanowanie wszystkiego do najmniejszych nawet szczegółów, będzie nam niezwykle pomocne. Skupmy się na praktycznych rozwiązaniach, rozważmy funkcje każdego mebla, zastanówmy się nad jakością i sposobami utrzymania ich w czystości, pamiętajmy o zachowaniu proporcji, planujmy tak, by meble swoimi gabarytami, lub stylem nie przytłoczyły wnętrza, starajmy się trzymać wyznaczonego, wcześniej stylu i miejmy zawsze na względzie naczelną zasadę elegancji obowiązującą we wszystkich dziedzinach – oszczędność, przede wszystkim, zawsze lepiej o jeden element mniej, niż czegoś za dużo.
Potem liczymy koszty. Z reguły odbieramy swoje pierwsze mieszkania w tak zwanym stanie surowym, czyli musimy przejść swój pierwszy, duży remont, a po remoncie jesteśmy całkiem już spłukani, bo obowiązkowo podczas remontu wydajemy o wiele więcej pieniędzy niż sobie założyliśmy. To bardzo trudny moment, tak bardzo chcemy postawić kropkę nad i- wykończyć nareszcie swoje pierwsze mieszkanie. Rada jest jednak taka – lepiej trochę poczekać i kupić to co naprawdę chcemy, niż iść na kompromisy ze swoimi marzeniami i planami i decydować się na trochę inne, tańsze meble. Najlepiej kupić to co niezbędne do życia i potem stopniowo uzupełniać. Na przykład do sypialni na początek wystarczy materac, ale pasujący do tego łózka, czy sypialni o jaką nam chodzi. W salonie można zacząć tylko od właściwej kanapy, no oczywiście trzeba kupić stół i krzesła, ma się rozumieć takie jakie zaplanowaliśmy, szafy na jakiś czas zastąpią zamontowane we wnętrzach relingi i można w miarę komfortowo mieszkać i odkładać pieniążki na wymarzoną resztę umeblowania.